Strona główna

Gazetka

  Ostatni numer
  Archiwum
  Gazetka FloppyDisk
  Gazetka CompactDisk
  Historia
  Skład redakcji
  Kontakt


Wydarzenia

Nasza klasa

Nasi nauczyciele

Nasza szkoła

Galeria

Extra!
  Gazetka - Numer 1/99

Hepi Nju Jer

Na szczęście niewiele osób zauważyło lekki poślizg spowodowany zepsuciem się drukarni. Jednak już jesteśmy (wydrukowani w drukarni zastępczej). W tym numerze kontynuujemy publikowanie opowiadanek naszych czytelników. Poza tym masa ciekawych rzeczy mających na celu zapełnienie wolnego miejsca.

UWAGA!!! Od przyszłego numeru zwiększa się cena Gazetki"?". Spowodowane jest to wzrostem kosztów życia redakcji. Nowa cena będzie wyższa o jedyne 100%, a więc będzie wynosić zaledwie 20 groszy ( i tak poniżej kosztów produkcji). Podwyżka nie dotyczy prenumeratorów, również tych, którzy zamó-wią nas do 5 lutego 1999.

WYJAŚNIENIE:
Niejaki Piotr A. poskarżył się, że nie dotrzy-maliśmy obietnicy wydania drugiej edycji Ga-zetki FD w dniu 14 grudnia 1998. Stwierdzamy, ze jest to zarzut bezpodstawny. Gazetka FD nr 2 ukazała się w wyżej wymie-nionym terminie, ale w limitowanym nakładzie (1 sztuka). Z powodu znikomego zainteresowania, nie nagłaśnialiśmy całej sprawy. Jeśli znajdą się chętni, powtórzymy wydanie FD-ka w maju lub czerwcu!!!

ZAPOWIEDŹ
Według naszych optymistycznych planów wraz z setnym numerem Gazetki"?" (o ile w ogóle się ukaże) dostaniecie (oczywiście za odpowiednią opłatą) Mega-CD-ROM. Co na nim będzie? Absolutnie wszystko, co dotyczy Gazetki"?" + bonus + frikothing + extra's.



Niedługo Walentynki

Zgodnie z tradycją umożliwiamy czytelnikom naszej gazetki zamieszczenie na naszych łamach życzeń do ukochanych (bądź tylko lubianych) osób. Życzenia te nie muszą być koniecznie szczere. Nie stawiamy prawie żadnych ograniczeń co do długości i formy życzeń - jest tylko jeden warunek: życzenia te nie mogą być wulgarne (nie będziemy tłumaczyć powodów).
Życzenia należy dostarczyć do 7 lutego 1999, najlepiej w formie pisemnej. Przyjmujemy co prawda zgłoszenia telefoniczne, ale nie gwarantujemy poprawności technicznej zamieszczanych tekstów. Za najpiękniejsze i najdowcipniejsze życzenia przyznamy nagrody (można pozostawać jednak anonimowym osobnikiem)!!!



Pomieszanie z poplątaniem

Ukazały się nowe płyty zespołów Onspring,, Pearl Jim oraz Woodlica. Na krajowym rynku nowego albumu doczekali się fani zespołów O.N. oraz Elektryczne Fujary (ci ostatni stworzyli muzykę do filmu Julka Mach Ul Skiego "Raperów 2-óch")

Michał Syn Jasia (Michael Jackson) ogłosił, że jest zainteresowany stworzeniem Parku Rozrywki w Wąchocku. Dotychczasowe plany przewidywały lokację takiego przybytku na warszawskim lotnisku Bemowo, ale jak wia-domo w Wąchocku jest więcej miejsca, bo sołtys sprzedał samochód...

Znany polski aktor Logusław Binda bierze udział w superprodukcji Holy - Łódzkiej reali-zowanej przez Łódzką Wytwórnię Filmów Fabularnych. Tematem filmu są stosunki polsko-węgierskie w czasach Piastów.

24-letnia mieszkanka Sieradza musiała zmienić nazwisko z powodu wulgarnych docinków (nazywała się Monika Lewińska).

Jak się na pajaców głosuje, to później cały kraj w pajacach!

JJJJ Bajka o dojarce: Idę do Jarka.
Bajka o panterze: Pan tera wysiada?
Bajka o Napoleonie Bonaparte: Napol Leon w piecu, bo na parterze zimno.
Bajka o selerze: Mama pierze, ja se leżę.
Okularnik = facet z zabudowanymi oczami



Konkurencja: "Coś tam"

Dawno, dawno temu, ale nie za siedmioma górami i rzekami, lecz tu w Stalowej Woli pojawiło się nowe zjawisko... Kurczę Felek, nic z tego nie będzie, jeszcze raz: W sierpniu 1997 roku Gazetce"?" przybył konkurent i to bynajmniej nie pierwszy (przypomnijmy, że równolegle do Gazetki"?" ukazywało się pisemko Piotra H. - "Bonifacy" (Boże - co za tytuł!)). Gazetka miała tytuł "Coś tam", a wydawcą była Orgius Miltary Corporation (pisownia oryginalna). Na czele tego przedsięwzięcia stanął Łukasz P., znany handlarz bronią średniego zasięgu. W skład redakcji wchodzili również Grzegorz Gracz, Jusef Pżeńica, Barbara Blond, Luke Moonfire, Jnka Hurricane, Jacek Kameleon, Paweł Tchórz, Dżon Maniak oraz Gilbert Psychik.
Pierwszy numer "Coś tam" zawierał 687 słów (dzisiejsza Gazetka"?" - średnio 2000 ). Szata graficzna zbytnio nie zachwycała (na-sza zresztą też wtedy nie grzeszyła piękno-ścią). Zawartość to notka od wydawcy, "wstępniak", tipsy i kody do gier Settlers2 i Warcraft2, polecenia DOS-a oraz dział sportowy, kulturalny i reklamy. Oto cytaty:

"..."Coś tam" ma trafiać zarówno w gusta czytelników pisemka "?" (czyt. Ekhrmuu), jak i czytelników "Bonifacego (czyt. Bonifacego). Najprościej mówiąc chcemy w ramach zdrowej konkurencji podebrać im czytelników. Liczymy na serdeczną współpracę..."

"...Kiedy w końcu redaktorzy "?" oraz "Boni-facego" przestaną się kłócić ze sobą. (...) Czy obaj redaktorzy nie znają lepszych sposobów na powiększenie grona czytelników. Panwie to nie dżungla, to cywilizowany świat..."

"...Zadzwoń, zabaw się. Tyle ciekawych osób czeka na ciebie. Możesz wygrać pieniądze, duże pieniądze..."

"MS-DOS
(...) CD katalog - zmiana broni
FORMAT C: - odinstalowuje program i kasuje sejwy..."

Niestety, ukazał się tylko jeden numer, a szkoda, bo pisemko to było ambitną próbą dorównania rozpędzającej się Gazetce"?". A może się ono odrodzi?

Artykuł ten powstał bez zgody Łukasza P., wszystkie cytaty są nieautoryzowane.



Kultura: ciekawe opowiadania naszych czytelników

Okazało się, ze dwa opowiadania otrzymały równą liczbę głosów. Dlatego publikujemy następne fragmenty obu - prosimy o dalsze głosowanie, nie mamy niestety miejsca na dwa opowiadanka w każdym numerze. Oczywiście cały czas przyjmujemy nowe!

Na przekór miłości
...będąc napalon na Ciebie w pościg ruszy, nim nowy dzionek wstanie. Znajdą nas jego piesów ujadające hordy, rozszarpią mnie, a ty panu będziesz wydana. Nie dopuszczam nawet takowej myśli, boś zbyt miła mi i luba. Takoż ja radzę co inkszego wymyślić, byśmy bezpieczni byli i szczęśliwi.
- Cóż więc zamierzasz uczynić? Ja żadnego pomysłu w głowie nie znajdywuję i słabo mi na myśl, że ta sielanka już się ma ku końcowi. Gdy wspomnę na te dzionki piękne, bo Tobą wypełnione i nasze w nocy ciała rozpalone, dreszcz me ciało przebiega zimny jak lód, albo i coś więcej. Nie, nie chcę, by tylko we wspomnieniach mi zostały Twe rysy piękne jak jeziorna tafla lekko jedynie zmącona przez pięknego ptaka dumnego i wzniosłego...
- Ach dość mnie już Zuzanno tych żalów i płaczu rozpaczliwego. Jeśliśmy są sobie ku rozstaniu, to w radości to uczyńmy, aby sobie na całe życie zapamiętać wesołe oblicza... Ale cóż to? Czy i ty jakie kroki słyszysz?
- W rzeczy samej! Toż to hrabia być musi, chyba tutaj zmierza. Myk, ukryj się pod tym łożem, ale migiem...
- Kryć się nie zamierzam, nie straszny mi hrabia. Mam ja swój honor i odważnie spojrzę w oczy temu...
-Zrozum przecie, tak będzie lepiej! Na co ci honor, gdy Cię hrabia stracić każe? Nieważne Ci me łzy Twą śmierć opłakujące? Już lepiej się w prześwietczeniu rozstać, że my żywi oboje, niż pojedynczo na świecie zostawać. Myk, pod łóżko!
-Masz pani rację!
...
-Witam szanowną moją różę! Piękny dzień dzisiaj, ale i piękniejszy, gdy Cię pani w całej ozdobie widzę w porannego słońca świetle.
-Ależ Hrabio, czemuż te komplymenty służyć mają? Niepotrzebne Ci one, gdy...
-Nie wyrzekaj się Pani Swego piękna. Toć od dawna się mówi, żeś Pani tu najpiękniejsza w majątku, choć ja uważam, że to by trzeba o całym świecie mówić... Ale co to? Niedawnych łez na policzku widzę ślady i mocniej me serce bije. Czyś Pani była w trwodze, skrzywdzona została lub zraniona? Niechże Pani powie, bo ból w mym sercu narasta, gdy się świadomy Pani nieszczęścia staję. -Trafnie żeście Hrabio poznali, że w mym ser-cu smutek jest obecny.
-Czyżby Ci to mężczyzna był powodem? ...

Tajemnica Tadeusza
...przelicznika interwałowego zdefiniowanego w pliku intdrv.sys. Powinna ona wynosić tyle samo co suma zworek ustawionych na pozycji 2 na płycie głównej. Jeśli jest inaczej, może pan otrzymać błędne wskazania. Transmisja ma prędkość 4000 bodów, ale ten Pana turbomierz pana oszuka. Poza tym, ten turbomierz to nazywa się mówiąc normalnym językiem chyba PNP, czyli predefiniowana nakładka przelicznikowa...
-Mniejsza tam z nazwą. I tak wiemy, że chodzi o CheckItProfi ver. 17.3 dla Windows 2010. Mam go z Megasoftu, byłem tam...
-Był Pan na Megasofcie? A mnie, kurka wodna ominęło! Musiałem w domu siedzieć i Heli zaaplikować antywirusa hybrydalnego, bo się, wie pan, ten nowy CIH wkradł, jakeśmy byli na picknicku z firmą. Wie pan, niby te magistrale samodokująco-odbierające to dobrodziejstwo, ale czort wie co się tam z Internetu 3 przypęta. Słyszałeś pan tym maniaku, Albercie Jednokamiennym, czy jakoś tak...
-To ten od tej laserowej myszki?
-No ten! Myśli, że sprzedał 12 miliardów gry-zoni, to mu wszystko wolno. Tymczasem on się ostatnio zachowuje jak zwykły crackero-hackero-złodziej - zasypuje mi konto mailami aktywowanymi przez BIOS i widzę te jego reklamy nowych, tandetnych dżejsticków przez całe pięć minut! Wiesz pan, ile to dla mnie pięć minut? Przecież ja bym mógł wysłać 780 TB do drukarni, a ten mi tu z takimi numerami wyjeżdża. Skaranie cyberboskie z tą młodzieżą! Pana Ci smarkacze nie drażnią? -Cóż, ja już stary, to siedzę cicho w szopie i majsterkuję sobie trochę. Rzadko wychodzę na miasto, chyba że do Pana, chociażbym przez Internet mógł wszystko zamówić. Ja się im w oczy nie rzucam, to i mam spokój. Wiesz pan, co ostatnio na strychu znalazłem? Oryginalny Xeon 4 Ghz! Niezły zabytek, co? No, na mnie już czas! Na razie!
-Żegnam!
Pan Tadeusz wyszedł ze sklepu. Powoli wracał do domu myśląc nad swoim obecnym zajęciem.
-Jak ja rozwiążę problem kolaterbilaterności w moim Bi- i Heterobiosie? Jak zwiększę napięcie o trzykrotną wartość współczynnika szeregowo-równoległo-prostopadadło-iskrowego, to szlag trafi cały układ. Ale muszę jakoś zwiększyć częstotliwość transmisji. Może by tak poeksperymentować z terahercami. Chyba...