Strona główna

Gazetka

  Ostatni numer
  Archiwum
  Gazetka FloppyDisk
  Gazetka CompactDisk
  Historia
  Skład redakcji
  Kontakt


Wydarzenia

Nasza klasa

Nasi nauczyciele

Nasza szkoła

Galeria

Extra!
  Gazetka - Numer 2/99

Znów szkoła

Początkowo mieliśmy wydać Gazetkę w poniedziałek tuż po feriach, ale pomyśleliśmy, że wiele osób będzie chciało nam przekazać swoje życzenia dla innych z okazji dnia Świętego Walentego. I mieliśmy rację! To właśnie w ostatni poniedziałek i wtorek napłynęło do nas najwięcej "zgłoszeń". Nie wszystkie nadawały się do druku, ale większość osób poważnie potraktowała tę okazję (poważnie = niepoważnie). Życzenia publikujemy obok. Po długiej przerwie wznawiamy publikację dowcipów. Wiele osób skarżyło się na ich nieobecność. Dzięki Andrzejowi N., który dostarczył nam niezbędne materiały, macie okazję znów się trochę pośmiać (mamy nadzieję!).

PS! Na litość boską, redaktor naczelny nie może pomagać w rozwiązywaniu niby-krzyżówki. Poza tym krzyżówki nie są na tyle trudne, aby była potrzeba prosić o pomoc redaktora..



Konkursy

Nagrodę za rozwiązanie niby-krzyżówki z ostatniego numeru otrzymuje Łukasz Bajgierowicz.



Mapa do Quake'a

Wielbicieli gry Quake 1 informujemy, że firma Howard Software prowadzi intensywne prace nad mapą do tej gry. Terenem rozgrywki będzie... Liceum Ogólnokształcące im. Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli.
Powstanie kilka wersji tej mapy (w zależności od upodobań - można będzie zamówić sobie np. rozkład nauczycieli w poszczególnych klasach!) Mapa będzie "nafaszerowana" sekretnymi miejscami, kładziemy jednak duży nacisk na podobieństwo szkoły z gry do rzeczywistego wyglądu.
Mapa będzie dostępna na indywidualne zamówienia lub w wersji standardowej. Już za miesiąc pojawi się demo (jedno piętro + sala gimnastyczna). Prace nad całością zakończą się prawdopodobnie w czerwcu (możliwe, że urządzimy wtedy turniej na tym poziomie...)



Walentynkowe życzenia

Pozdrawiam mojego ptaszka! - Nowy
* - ten ptaszek, to moja papużka falista o imieniu Kubuś! Zboczeńcy!

Piotrusiu B. - ja kocham Cię
Piotrusiu N. - Tyś dla mnie tlen.
Piotrusiu A. - kocham Cię ja!

Wiem, że z Tobą inna na razie złączona,
Ale to ja chcę być Twoja żona!
Więc gdy się już znudzisz,
Z pewnością mnie polubisz...

Mówią na Ciebie Pluskwa,
Lecz Tyś jest dla mnie Misiuniem!
Zaproś mnie kiedyś na randkę,
pokażę Ci, co ja umię! :)

Szymku, me serce zajęte
na razie jest dla innego,
lecz Ty masz przecież kogoś!
Łukaszka M. słodziutkiego!

Ojcze Kielonie kochany,
ty leczysz Twym wzrokiem me rany,
stań się dla mnie medykiem,
a ukocham Cię z krzykiem!

Marcel! Twoja sylwetka zapiera mi duch w piersiach. Mam nadzieję, że i na odwrót!

Kiciu, Twoje serwy doprowadzają mnie do rozkosznego omdlenia (nie mówię bynajmniej o siatkówce!)

Wszystkie jesteście dla mnie słońcem,
Gdy czuję Wasze dłonie gorące!
(Tylko dlaczego żadna z Was mnie nie dotyka?!)


Ewa, Kasia, Aga, Anna,
Czeka na Was moja wanna.
Magda, Dorota, Monika,
przyjdźcie do mego domika.
Iwona, Beata, Basia,
do mego mieszkania zapraszam!
PS: A i tak kocham inną!

Kocham wszystkie nauczycielki! A szczegól-nie panią Zosię i pana Kamyka!

Nie zaznałam szczęścia z chłopakami.
Nie zaznałam szczęścia z dziewczynami.
Ale Ty jesteś inny Przypciu!

Składam sobie najserdeczniejsze życzenia! Kocham mnie! Z wzajemnością!

Kochany Boesche! Twoje Afro jest super!

Zosiu B. - pożądam Ciebie! Tasiem Glistnik.



Poradnik: czy za długo grałeś?

Oto nasz poradnik. Dzisiaj prezentujemy odpowiedzi na pytanie:
"Po czym poznać, że za długo siedziałeś przed komputerem?"
Oto najczęstsze objawy:

• Twój lekarz mówi, że masz Intel Inside.
• Twoje dziecko mówi do ciebie www.tatuś.pl.
• Twoja dziewczyna mówi, że masz fajny joystick.
• Swędzi Cię kabelek sieciowy.




Dowcipy

Podchodzi pijany facet do taksówki, spogląda na bagażnik i pyta taksówkarza:
- Panie! Zmieszczą się tam dwie flaszki wódki?
- Zmieszczą się!
- A talerz bigosu?
- Niewątpliwie
- A torcik czekoladowy?
- No jasne!
- A butelka szampana?
- Też się zmieści.
- A słoik śledzi?
- Też wejdzie.
- A piętnaście kanapek?
- Oczywiście!
- To otwieraj pan!
Taksówkarz otwiera bagażnik taksówki, a fa-cet:
- Bueeeeee...!

-Jasio wraca ze szkoły i mówi do mamy:
- Wszyscy się ze mnie śmieją, że mam dużą głowę!
-To nieprawda Jasiu! Nie masz dużej głowy.
Nagle słychać łomot w przedpokoju. Wpada ojciec Jasia i krzyczy:
-Co za idiota postawił rower w przedpokoju?!
Mama:
-To nie rower, to okularki Jasia!

Testowaliśmy ten silnik na dystansie trzech tysięcy kilometrów na nowym oleju Mobil-1. Otworzyliśmy maskę, i co? I nic. Cholera! Silnik ukradli!

- Co robi jeż w fabryce prezerwatyw?
- ?
- Kinder-niespodzianki!


Mąż wraca z pracy do domu i żonę zastaje nagą.
-Dlaczego nie nałożysz nic na siebie?
-Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam się w co ubrać!
Mąż otwiera szafę.
-A to co? Jedna suknia, druga suknia, trzecia suknia, czwarta suknia, cześć Franek, piąta suknia...

Proboszcz wprowadził w kościele komputer-spowiednik. Zaraz po jego zainstalowaniu spowiada się sołtysowa:
- W tym miesiącu zdradziłam męża 40 razy.
Komputer zaszumiał, zahuczał i na ekranie pojawił się napis:
"Za karę zmów dziesięć Zdrowasiek!"
Do konfesjonału podchodzi mężatka:
-Zdradziłam męża osiem razy.
Na ekranie pojawił się napis:
"Za karę zmów dwie Zdrowaśki!"
Jako następna przychodzi młoda dziewczyna:
-Kochałam się z chłopakiem!
A komputer na to:
"Idź stąd i więcej pogrzesz, bo mi ułamki wychodzą!"

-Co to jest? Stoi w stajni na czterech nogach i to samo widzi z przodu i z tyłu?
-?
-Ślepy koń!

Co to jest? Zielone na motorze?
-?
-Trawa.
-A motor?
-Motor był dla zmyłki!



Hieronim i Zuzanna górą!

W końcu nastąpiło rozstrzygnięcie! Po ostatnim głosowaniu zdecydowaliśmy, że będziemy kontynuować opowiastkę o miłości Zuzi i Hirka oraz Hrabiego. Mimo wygranej, osoba, która jest autorem tej opowiastki nadal nie zgadza się na ujawnienie swoich danych personalnych.

Na przekór miłości
-Podziwiam Waszmości zdolność do rozpoznaki kobiety stanu. Toć istotnie, mężczyzna w mym sercu jest głęboko. Ale do mego serca inny się wkraść pragnie i choć nigdy się mu ta rzecz nie uda, to mego lubego z serca usunąć może i to w tak brutalny sposób, że me serce wraz z wypędzeniem ukochanego rozdarte zostanie, a rana ta się nigdy goić nie będzie. I choć nie śmiertelna dosłownie, to mnie psychiczno zabije od wnętrza i uschnę...
-Uschniesz pani! To niemożliwe dyć jest! Przecie, gdybyś pani straciła Swój cały blask i świetność, to już nikt...
-...by mnie nie pokochał? Dokończcie przecie... -Ależ Pani! Jakżesz takie myśli do waszej subtelnej główki przychodzić ogółem mogą? Dla mnie Pani ty będziesz zawsze porankiem i światłością... Ale, zdradź mi, kim ten niegodziwiec, co Cię szczęścia pozbawić zamierza. Przysięgam na moją główę, że zgładzę tę duszę posępną, która Cię nieszczęśliwą czyni...
-Hrabio, lepiejże wypluj te słowa i przysięgę cofnij, bo nie wolno Ci się tak poświęcać dla mej skromnej osoby! Cofnij Twą przysięgę nim jeszcze za późno nie jest i zachód Słońca nie nadszedł, gdyż ona nieodwracalne skutki może zamiesić i niewinną osobę pozbawić widoku tego świata...
-Niewinną osobę?! Pani, zaręczam Ci, że to drań być musi i łotr wielki. Nie mam ja litości dla takich krętaczy i zbójów. I nikt mnie nie powstrzyma w mym postanowieniu, chyba że mnie śmierć zmorzy, wtedy nieważna przysięga...
Spod łóżka wychodzi Hieronim.
-Witaj Hrabio, Panie mój drogi...